Historia pokazów na Wielkim Ekranie kinowym
2020.01.26 - Etiopia kobiecym okiem
Natalia Mileszyk
Wierzysz w Boga?
Tak…
To dlaczego nie nosisz krzyżyka? Proszę, weź mój. – I tak oto na mojej szyi wylądował zielony, neonowy, plastikowy krzyżyk.
Samotna włóczęga po Etiopii była dla mnie okazją do spotkania ludzi i doświadczania ich bezinteresowności. Do świętowania razem z nimi Bożego Narodzenia i święta Jordanu (Timkat). Do dotarcia do wrót piekła i spojrzenia w jezioro magmy. Do rozmów do rana, dzielenia się jedzeniem, docierania do klasztorów nad przepaściami. I do lepszego zrozumienia tego, co dzieje się w tamtym zakątku świata.
Etiopia nie była miłością od pierwszego wejrzenia. Ale była krajem, który jak chyba żaden dotąd przypomniał mi, co dla mnie w drodze jest najważniejsze – ludzie.
Zapraszam na zdjęcia i jazz z lat ‘60.