Get Adobe Flash player

Historia pokazów na Wielkim Ekranie kinowym

2007.02.18 - CHILE - dość krótka podróż po bardzo długim kraju - Ania i Marcin Bonikowscy

W naszą dosyć krótką podróż po bardzo długim kraju, jakim jest Chile wybraliśmy się w kwietniu ubiegłego roku. Kiedy wylatywaliśmy w Polsce przyroda budziła się do życia, a tam po drugiej stronie naszego globu właśnie układała się do zimowego snu. Podziwialiśmy wspaniałe barwy jesieni mieniące się żółto i pomarańczowo a miejscami płonące żywą czerwienią. Podróż rozpoczęliśmy od zielonej wyspy Chiloe. Tu i w pobliskim Parku Narodowym Alerce Andino podziwialiśmy wiecznie zielone lasy deszczowe zachwycające ilością i wielkością drzew pokrytych gęstym kożuchem epifitów. Zupełnie odmienny krajobraz zobaczyliśmy na wulkanicznym pograniczu chilijsko-argentyńskim - powyżej 2000 m n.p.m. las ustąpił skalistym zboczom pokrytym lawą i lodowymi jęzorami. Kilkaset kilometrów na północ odwiedziliśmy jedne z najstarszych i najdziwniejszych lasów na ziemi - górskie lasy Araukanii przywodzące na myśl zamierzchłe czasy, gdy na ziemi królowały dinozaury. Pogoda nas nie rozpieszczała i zima podążała naszymi śladami sypiąc śniegiem w oczy i zacierając niewyraźne górskie szlaki. Wsiedliśmy do autobusu i udaliśmy się 1600 km na północ na pustynne wyżyny chilijskiego altiplano. Było dużo słońca i piękne widoki. Zgodnie z naszą podróżniczą tradycją, odwiedziliśmy też wybrzeże, gdzie podpatrywaliśmy kolonie ptaków i lwów morskich oraz nieprzeliczone kaktusy rosnące prosto z ziemi (a nie jak zwykle z doniczek).

javlist.net