Get Adobe Flash player

Historia pokazów na Wielkim Ekranie kinowym

2014.11.16 - Kolumbia – Wielka Noc za Wielką Wodą - Sylwia i Marek Kulczyk

Znów zaskoczyła nas Wielkanoc. Kochanie, a może Kolumbia? Kartel z Medelin, dżungla, piękne góry i lewacka partyzancka. Czegóż chcieć więcej? W dodatku te niezwykle tanie bilety do naprawdę katolickiego kraju.
Bogota zaskakuje. Klimat jak w Szwajcarii, autobusy punktualne, cisza bez klaksonów i latynoskich macho metr pięćdziesiąt w kapeluszu. Jest za to wspaniały Botero i kolekcja impresjonistów jakiej w Polsce nie ma, wielkie księgarnie, moda na poncza i Wielki Tydzień. Trochę zaskoczeni wychylamy się na prowincję i…
Garcia Marquez powiedział, że tych nieprawdopodobnych historii z latyno-literatury nie musi wymyślać, bo tutaj po prostu tak jest, że wprowadza się zarządzenie o wieszaniu na latarniach kanarków i nikt nie uważa tego za coś niezwykłego. Miał rację. Nikt by nie wymyślił zagubionych w górach pueblos z kościołami puszczającymi z głośników Chopina w przerwach między procesjami. I jakoś mi się nie kojarzył Wielki Tydzień z kiełbasami i piwkiem do kurczaka. Ale tu tak jest - bosonogie procesje tłoczą się na ulicach dźwigając feretrony ze świętymi figurami, orkiestry usiłują zapanować nad instrumentami wydmuchując na przemian motyw z "Sound of silence" i "My chcemy Boga" - pierwsze zdecydowanie za wolno, a drugie za szybko.
Na drugim krańcu kraju kamienne ścieżki wkręcają się w wilgotny las. Indianin w białym samodziale pogania osła tuż obok ruin pozostawionych podobno przez kosmitów. Daleko w dole widać Santa Marta, jeszcze dalej jest wspaniała Cartagena, złoty sen karaibskich piratów.
Zaraz, tu miało być niebezpiecznie… Kartel z Medelin, lewacka partyzantka… no cóż, jest do czego wracać. Kolumbia.

 

javlist.net